Sklepy cynamonowe. Sanatorium Pod Klepsydrą

W jakim świecie żył Bruno Schulz, skromny gimnazjalny nauczyciel rysunków? Chyba nie w tym, który go otaczał bezpośrednio: wielokulturowym świecie miasteczka na kresach, pełnego uroku, ale też prowincjonalnych reguł i oczywistości trudnych do zniesienia dla nieprzystosowanego nadwrażliwca. Czy może raczej na granicy między monotonną codziennością a światem osobistej mitologii, zbudowanej z kawałków realnego życia, skrawków marzeń, a nawet mrocznych snów, z których żal się obudzić, bo bardziej fascynują, niż straszą… Taki właśnie jest świat zapisany w jego niezwykłych opowiadaniach.