Trzecia część historii głębokiej i bezinteresownej przyjaźni człowieka prerii, a zarazem pisarza i młodego wodza Apaczów. Historii, dzięki której pokolenia dzieci uczyły się czym jest godność, odwaga i braterstwo ludzi różnych ras. Nawet jeśli dziś dostrzegamy staroświeckość powolnej narracji czy jednowymiarowość postaci, nie sposób oprzeć się tej na wskroś idealistycznej wizji świata. To z niej przecież wyrosła europejska legenda dzikiego zachodu.
Nasza godzina wybiła. Chwyciłem początek liny, aby być pierwszym, ale Winnetou wyjął mi go z ręki (…) Zaczekałem, aż dotarł do pierwszego występu skalnego, i zsunąłem się za nim, za mną Fred (…) Oczywiście strąciliśmy mnóstwo kamieni, czego, z powodu ciemności, niepodobna było uniknąć. Natychmiast w szczelinie, oświetlonej ogniskiem, ukazała się głowa Indianina (…) W pół minuty potem byliśmy już na ziemi, ale równocześnie błysnęły ze szczeliny dwa strzały. Winnetou runął na ziemię.
Kolejne części: