Sensacyjny debiut, sensacyjna powieść.
Bohaterowie: Anat, agentka Mossadu (piękna), i Dawid, ekspolicjant z polskiej jednostki specjalnej (łajdak), a ponadto oficerowie izraelskiego wywiadu, profesor wiedzy tajemnej, staromodny hrabia, krakowski policjant, handlarz bronią i dziwaczna sekta.
Miejsce akcji: Jerozolima, Tel Awiw, Synaj, Kair, Ateny, Istambuł, Warszawa, Wrocław, Kraków.
Czas akcji: wczoraj.
Cel: bliżej nieznany (na pewno niecny), najpierw wygląda na to, że bohaterowie realizują wspólny plan, ale do czasu. Jest bowiem ktoś, kto pisze swój własny, szatański niemalże scenariusz – i to on rozdaje role.
Świat tajnych służb pokazany jest w tej powieści jakże efektownie i przekonująco! Mossad po prostu musi działać tak, jak opisał Irek Grin. I choć autor poczyna sobie dość swobodnie z tradycją prozy sensacyjno-szpiegowskiej, „Anat…” spełni oczekiwania najbardziej wymagających miłośników gatunku.
Debiut… pomyślany z rozmachem z równym powieściom Frederica Forsytha.
Leszek Bugajski, „Playboy”, 9/02
Nareszcie doczekaliśmy się naszej własnej, słowiańskiej powieści sensacyjnej z prawdziwego zdarzenia. Co więcej, powieści spod znaku czytanych jednym tchem.
Jacek Matwiejczyk, „Maxim”, 09/02
Szerokiej drogi, Anat jest polskim arcydziełem suspensu.
Tomasz Lada, Życie Warszawy”, 2002-08-20
Powieść ta jest jakby literackim „Pulp fiction” – jeśli nie pastiszem prozy sensacyjnej, to w każdym razie osobistym traktatem na temat gatunku: autor nie traktuje książki śmiertelnie poważnie, ale czytelnika – jak najbardziej.
Artur Górski, Onet.pl – Polityka – Czytelnia”, 2002-11-28