Myśli polityczne Andrzeja Frycza Modrzewskiego


29.90 

  • Data wydania: 15.04.2004
  • Oprawa: twarda
  • Format: 148 x 208 mm
  • Liczba stron: 160
  • ISBN: 83-7337-683-6
  • EAN: 9788373376830

Wybór, opracowanie redakcyjne i typograficzne:

Ewa Jolanta Głębicka, Ariadna Masłowska-Nowak

W niniejszym wydaniu wykorzystano tłumaczenia Edwina Jędrkiewicza, Leona Joachimowicza, Heleny Krępskiej oraz Irminy Lichońskiej.

Podstawą wyboru jest wydanie Dzieł wszystkich Andrzeja Frycza Modrzewskiego, przygotowane w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Przewodniczącym Komitetu Redakcyjnego był Stefan Żółkiewski, a sekretarzem naukowym Łukasz Kurdybacha. Przedsięwzięciu patronowała Polska Akademia Nauk.

W niniejszym wyborze materiał ułożono w zasadzie chronologicznie, wyjątkiem jest umieszczony na początku traktat O poprawie Rzeczyspospolitej, jako do dziś najlepiej znane i najbardziej cenione dzieło Modrzewskiego. Mowy o karze za mężobójstwo czy traktaty wchodzące w skład Drugiej księgi o Kościele, jakkolwiek powstawały przez kilka kolejnych lat, zostały potraktowane jako całość.

Tytuły poszczególnych pism i ich części nie są wiernym odzwierciedleniem zapisu podstawy, jako, że przede wszystkim mają służyć łatwej orientacji w spuściźnie autora, niejednokrotnie radykalnie ja skracano.

W kilku miejscach poprawiono przekład podstawy, zgodnie z wersją łacińską – tak jak rozumieją autorki wyboru.

W nielicznych przypadkach zmieniono, tj. uwspółcześniono, interpunkcję oraz pisownię wielkich i małych liter. Dotyczy to przede wszystkim wyrazu „Kościół”, w podstawie wyboru konsekwentnie rozpoczynanego minuskułą orz przymiotników tworzonych od słowa „Bóg” (np. Boski, Boży). Termin „rzeczpospolita” zapisujemy wielką literą, gdy mowa o państwie polskim, małą – gdy mowa o państwie w ogóle. Wielką literą wyróżniono też personifikacje.

Hoc quidem dictum esto bonis et moderatis viris,
allis porro non aliud dicam, quam licere eis prorsus non legere nostra.

Te moje słowa przeznaczam dla ludzi przyzwoitych i umiarkowanych,
Innym powiem tylko, że przecież mogą w ogóle moich słów nie czytać.

(Łaski, czyli o karze za mężobójstwo mowa pierwsza, t.II, s.38)