Kolejna powieść autorki bestsellera „Gruba”.
Karolina ma trzydzieści siedem lat i tyle samo przygodnych znajomości na koncie. Mimo gorącej chęci stworzenia trwałego związku i założenia rodziny, wciąż nie może spotkać tego jedynego. Być może, przeszkodą jest Maciej – jej ideał, pierwsza wielka miłość z czasów studenckich, promotor pracy magisterskiej a obecnie Minister Zdrowia, który wyjątkowo wysoko postawił poprzeczkę kolejnym mężczyznom.
Gdy patrzę w lustro, od kilkunastu lat niezmiennie widzę dwudziestolatkę, z którą czas obchodzi się nadzwyczaj łaskawie, za to los niezwykle okrutnie. Co z tego, że nie mam zmarszczek ani siwych włosów, skoro prawdziwa miłość omija mnie wielkim łukiem albo szybko okazuje się nieprawdziwa? Skoro z moich młodzieńczych marzeń nie udało mi się zrealizować żadnego? Skoro, w pewnym sensie, czas się dla mnie zatrzymał, ale niekoniecznie w tym momencie, w którym bym sobie tego życzyła.
Szalony pacjent, spełniona rodzinnie i zawodowo przyjaciółka z dzieciństwa, dopiero wchodząca w życie chrześnica-studentka, wirtualny świat internetowych społeczności i całkiem realne skomplikowane doświadczenia koleżanek z pracy, kochający naiwną miłością rodzice – to bagaż doświadczeń zdolny odmienić niejedno życie.
Czy w życiu niebrzydkiej, niegłupiej, niebanalnej Karoliny znajdzie się jeszcze czas na prawdziwe uczucia? Czy najlepsza szafa w mieście, dyskoteki, imprezy i przygodni kochankowie to rzeczy zdolne zapełnić pustkę? Jak przestać myśleć o toksycznej miłości sprzed lat, jak nie zasypiać samotnie z brukowcem na twarzy, jak nie zgorzknieć w kołowrocie pielęgniarskich dyżurów?
Miłosny zawód boli jak zawał. W dodatku dotyczy tego samego organu – serca. Rehabilitacja trwa w nieskończoność i, niestety, czasem, jeśli uszkodzenia są zbyt rozległe, życie już nigdy nie wraca do normy. Nic nie jest już takie samo. Jest się wtedy inwalidą.
Pewnego dnia Karolina staje w obliczu potencjalnej rewolucji w swoim życiu. Musi podjąć trudną decyzję. Czy wystarczy jej odwagi, by spróbować?
Natalia Rogińska (ur. 1985) jest młodym lekarzem i dyplomowanym psychologiem. W trakcie studiów nabrała pokory do nauki i zrozumiała, na czym polega szacunek do autonomii każdego człowieka. Większość życia spędziła w Gubinie, gdzie chętnie wraca, nie tylko wspomnieniami. Obecnie mieszka na Gocławiu z mężem, pieskiem, a już wkrótce – z córeczką. W wolnym czasie lubi gotować, obserwować ludzi, rozmawiać i… oczywiście pisać.