Cała zawartość damskiej torebki


32.00 

  • Seria: Biała
  • Data wydania: 17.06.2008
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 978-83-7469-658-6
  • EAN: 9788374696586

Błyskotliwa powieść obyczajowa, pełna humoru i wyrozumiałości dla pogubionych na życiowych zakrętach bohaterów. 

Agnieszka to młoda, choć już niezupełnie, niegłupia przecież, ale zakompleksiona anglistka z bagażem kilku nieudanych związków. Właśnie odkryła kolejną zdradę ukochanego, czarująco beztroskiego żeglarza Eryka. Odchodzi od niego, lecz nie ma pojęcia, co dalej robić ze swoim życiem: zostać tam, gdzie ma pracę i mieszkanie, wyjechać za granicę, gdzie ma wprawdzie przyjaciół, ale nie ma pracy, czy z podkulonym ogonem wracać na garnuszek rodziców? 

Niespodziewanie odnajduje ją jej dawna studencka miłość. Ksawery, kiedyś wybitny polonista o zapędach filozoficznych i niebezpiecznym błysku w oczach, dziś świeży rozwodnik, właśnie – jak sam twierdzi – stał się „zupełnie innym człowiekiem” i chce od nowa ułożyć sobie życie. Z Agnieszką? 

Agnieszka Topornicka (ur.1966)

Tłumaczka, felietonistka, poetka, autorka powieści „Cała zawartość damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzień, w którym zostałam Polką”, który ukazał się w języku niemieckim w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spędziła w USA, gdzie m.in. współpracowała z mediami polonijnymi. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobliżu rodzinnej Wieliczki; można ją spotkać jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli.

Agnieszka Topornicka o książce

Chciałam napisać książkę, jaką sama chciałabym przeczytać. Żeby był humor, najlepiej dużo, i miłość, najlepiej prawdziwa i na zawsze, oraz bohaterowie dramatu – najchętniej inteligentni, dowcipni i nietuzinkowi – jak ludzie, których spotykałam w życiu, a bardzo rzadko, albo wcale, we współczesnych powieściach. 

"Cała zawartość damskiej torebki" to historia, która nie powinna się zdarzyć, bo szanse jej Los dawał na to marne. Ksawery i Agnieszka nigdy nie mieli się ponownie spotkać, i obiektywnie, chłodno, rozsądnie patrząc – nie powinni. Ale Los nie przewidział istnienia Internetu, oraz zasady, w którą z każdym dniem wierzę coraz mocniej – że podobne energie się przyciągają. To opowieść o drugiej szansie, której czasem, wbrew zdrowemu rozsądkowi i na przekór doświadczeniu, które podpowiada ucieczkę, trzeba i warto dać szansę. To także opowieść o tolerancji i przemianie, o dorastaniu do prawdziwej miłości, i o sile, jaką daje – wciąż, nawet w naszych zrelatywizowanych czasach – wiara w drugiego człowieka. 

Tytuł książki przyszedł do mnie sam, znienacka, boczkiem, kiedy zmywałam naczynia pewnego późnego popołudnia, wczesną wiosną 2004 roku. Napisałam już wtedy około dziesięciu stron, i nadal nie miałam pojęcia, jak celnie oddać jednym, krótkim sformułowaniem to, o co mi w tej książce, w tej bohaterce – neurotycznej, pogubionej, ironicznej, i wówczas jeszcze, na tych pierwszych stronach, bardzo niekochanej i nieszczęśliwej – chodziło. I nagle – zastygłam z cieknącą gąbką w dłoni – po prostu, i nie wiadomo skąd, i jak, powiedziałam na głos: cała zawartość damskiej torebki. Niekwestionowana metafora kobiecej niekonsekwencji. 

Mieści się w niej całe „ja” Agnieszki X, jej emocjonalne rozedrganie, pomieszanie z poplątaniem, gdzie sprzeczność goni sprzeczność, a potem spokojnie idą razem na piwo, gdzie podpaska i perfumy, paracetamol i Poświatowska (wydanie miniaturowe), śrubka nie wiadomo od czego i szczotka, wiadomo, do włosów lub zębów, a wszystko to razem, naraz, współistniejące ze sobą. Bo każda z nas jest przecież jak Mary Poppins – potrafimy z dywanikowej torby własnej osobowości wydobyć w stosownym momencie nawet to, czego gołym (zwłaszcza zdumionym męskim) okiem nie widać.