Marzena Kowalska
Pamiętaj, że przeszłość zawsze cię dopadnie
Panna Marple się nudzi. Panna Marple zwykle się nie nudzi, bo doskonale umie się zająć sama sobą, ale gdy lekarz zabronił jej pracy w ogródku, pozostało jej tylko robienie na drutach. Ale niestety wzrok już nie ten i Jane Marple najchętniej rzuciłaby robótkę w kąt. Tylko co wtedy miałaby robić. St. Mary Mead to już nie to samo miasteczko co kiedyś. Wszędzie wkręca się nowoczesność, której panna Marple zwyczajnie nie do końca pojmuje. Ponieważ i tak nie może nic zmienić postanawia nie spoglądać dłużej na niszczejący ogródek, i wybrać się na poszukiwanie tej nowoczesności. „Ale choć domy się nie zmieniły, o ulicy trudno było powiedzieć to samo.”Powstają nowe sklepy, z których ludzie wynoszą wielkie pudła zakupów, nawet nie wiedząc co tak naprawdę nabyli. Stary rzeźnik i sklep kolonialny co prawda pozostały te same, ale nowoczesny supermarket naprawdę psuł widok odpoczywającym i plotkującym damom. A mimo to, nasza dama detektyw wymyka się opiekunce spod zaborczej kurateli i mimo zakazów wychodzi na spacer. Chce zobaczyć miejsce, gdzie niegdyś pasły się krowy, a obecnie rozciąga się wielkie Osiedle. Pełne młodych małżeństw, ludzi tak innych niż ci, do których przywykła. Panna Marple wyrusza by odkryć nowe ziemie. Spodziewa się zmian, a jednak znajduje ludzi takich, jak zwykle. Nowoczesnych, ale w gruncie rzeczy nie zmienionych. „Zerwana nić jak cienki włos,Zwierciadło pęka w odłamków stos; „Klątwa nade mną”, krzyczy w głosPani z Shalott.”Nawet nie spodziewa się, że tuż pod jej nosem, w niecały miesiąc rozegra się tragedia, w której weźmie udział. Otóż w Gossington Hall, dawnym domu pani Bantry zostanie ponownie zamordowana kobieta. I to prawdę mówiąc zwykła kobieta, kobieta z Osiedla, pani Heather Badcock. Tylko dlaczego ktoś postanowił zabić uprzejmą, pomagającą ludziom kobietę? „Miałam kiedyś taką ciotkę. Bardzo lubiła placek z kminkiem, więc piekła te placki, nosiła znajomym i nigdy nawet nie pomyślała, żeby zapytać, czy smakuje im takie ciasto. Są ludzie, którzy nie znoszą kminku. Heather Badcock była do niej trochę podobna.”Agatha Christie uwielbiała zabijać osoby sławne, ale też i takie, które z gruntu rzeczy wcale na morderstwo nie zasługiwały. Chociaż można by je z chęcią udusić, to jednak przecież nigdy się ich nie zabija, jakkolwiek byłyby męczące... Choć, może czasem?2004-03-18