Celem Stowarzyszenia jest promocja polskiej literatury kryminalnej i sensacyjnej szczególnie poprzez przyznawanie dorocznej Nagrody. „Debiut ...pomyślany z rozmachem równym powieściom Frederica Forsytha” Leszek Bugajski „Playboy” 9/02
„Nareszcie doczekaliśmy się naszej własnej, słowiańskiej powieści sensacyjnej z prawdziwego zdarzenia. Co więcej, powieści spod znaku czytanych jednym tchem” Jacek Matwiejczyk „Maxim” 9/02
„Szerokiej drogi Anat jest polskim arcydziełem suspensu” Tomasz Lada „Życie Warszawy” 20.08.02
„Powieść ta jest jakby literackim „Pulp fiction” - jeśli nie pastiszem prozy sensacyjnej, to w każdym razie osobistym traktatem na temat gatunku: autor nie traktuje książki śmiertelnie poważnie, ale czytelnika - jak najbardziej.” Artur Górski „Onet.pl - Polityka - Czytelnia” 28.11.02
„Książka Grina to dzieło poruszające, tak bardzo inne od dokonań rodzimej literatury ostatnich lat; autor zna temat, który porusza (sam jest nie tylko pisarzem, ale i profesjonalnym fotografem) i ma pomysł na jego atrakcyjną prezentację. Jego bohaterowie posługują się normalnym językiem, a nie bełkotliwym słowotokiem, a intryga - w swym absurdzie - jest niestety bardzo wiarygodna. Współczesny diabeł to bowiem nie ktoś z zaświatów, ale człowiek z krwi i kości.” Artur Górski „Polityka” 31.01.2002
„Książka Ze złości napisana może ze złością (nie bez powodu), ale bardziej jeszcze z talentem. I w końcu smutna, jak smutne jest życie, a jeszcze bardziej, jak smutne jest życie ludzi ubiegających się o miłość.” Miriam Akavia, pisarka
„To naprzemian smutna i wesoła, ale zawsze gorzka opowieść o nieodwzajemnionej miłości Żyda do Rzeczypospolitej kilku narodów.” Leopold Unger, dziennikarz, publicysta „Le Soir” i „Gazety Wyborczej”
„Mówi się, że złość jest złym doradcą. Ale bez złości p. Irka Grina nie otrzymalibyśmy tak poruszającej książki.” Ks. Prof. Michał Czajkowski
„Zostajemy rzuceni w przestrzeń emocji, w której unoszą się dramatyczne pytania: czy asymilacja się nie udała? czy mogła się lepiej udać? czy ma sens? czy życie w ogóle może być udane?”Prof. Stanisław Krajewski
„Dobrze, że Grin nie stchórzył przed „Wielkim strachem”, nie skapitulował przed wielkościami naszej literatury polsko-żydowskiej, że pisze „ze złości”. Zamysł miał karkołomny, ale karku nie złamał. Czekam na ciąg dalszy.” Adam Szostkiewicz, dziennikarz, publicysta „Polityki
Książki tego autora: